Księga Kondolencyjna UMW
prof. Krystyna Sawicz-Birkowska
specjalistka chirurgii ogólnej, dziecięcej i onkologicznej
19 stycznia 2025 r. zmarła prof. Krystyna Sawicz-Birkowska, wieloletni pracownik Katedry i Kliniki Chirurgii i Urologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.Prof. Krystyna Sawicz-Birkowska urodziła się 12 czerwca 1935 r. W 1958 r. ukończyła studia medyczne w Sankt Petersburgu. Z wrocławską uczelnią związała się w 1963 r., rozpoczynając pracę na stanowisku asystenta Kliniki Chirurgii Dziecięcej. Była specjalistką drugiego stopnia z chirurgii ogólnej, dziecięcej i chirurgii onkologicznej. Przeszła wszystkie szczeble kariery naukowo-dydaktycznej.
Opublikowała łącznie ponad 300 prac naukowych w czasopismach krajowych i zagranicznych, była autorką i współautorką wielu rozdziałów, w tym fundamentalnego podręcznika "Onkologia dziecięca”. Promotorka wielu przewodów doktorskich, recenzentka prac habilitacyjnych i wniosków o tytuł profesora. Należała do licznych, zarówno krajowych, jak i zagranicznych, towarzystw naukowych (m.in. International Society of Pediatric Oncology).
W 2005 r. przeszła na emeryturę, ale do końca 2023 r. przyjmowała w poradni onkologii dziecięcej przy Katedrze i Klinice Chirurgii i Urologii Dziecięcej, dzieląc się swoją wiedzą, doświadczeniem i zaangażowaniem.
Odznaczona m.in. Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotą Odznaką za Zasługi dla Dolnego Śląska, a także uhonorowana tytułem członka honorowego Polskiego Towarzystwa Kierunków Dziecięcych.
Cześć Jej Pamięci!
Kondolencje
Tadeusz
Znałem osobiście Panią profesor. Była wspaniałą , uprzejmą, wrażliwą na dziecięce choroby i zarazem bardzo dobrym dziecięcym chrurgiem. Uratowała życie mojej córeczki.
Będzie jej brakowało.
Cześć jej pamięci.
Marlena
Bylam pacjentka Pani Profesor. Wspanialy czlowiek, najlepszy lekarz na swiecie. Pani Profesor uratowala mi zycie w Kliniece Chirurgii Dzieciecej we Wroclawiu, bylam chora na nowotwora. Pani Profeor kochala wszystkie dzieci n aoddziale...Do dzis pamietam ja kiedy wchodziala na Odzial i przytulala nas gdy plakalismy z tesknoty za rodzicami. Ogromny smutek i zal ze brakuje juz takiej osobowosci.
